Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
Reklama
Kraków

Trzy tygodnie i koniec "diety". Smok Wawelski znów zionie ogniem

Po trzech tygodniach przerwy rzeźba Smoka Wawelskiego, stojąca u stóp Wawelu, znów zionie ogniem. Przerwa spowodowana była koniecznością przeprowadzenia modernizacji i przeglądu instalacji doprowadzającej gaz do pomnika.
Smok Wawelski w Krakowie
Smok Wawelski w Krakowie znów zionie ogniem.

Autor: Shutterstock

Źródło: licencja Shutterstock

Smok Wawelski musiał "przejść na dietę"

W piątek (21 lutego) zarząd Dróg Miasta Krakowa poinformował, że przegląd instalacji został zakończony, w związku z czym Smok Wawelski znów będzie ział ogniem.

Kurek z gazem został zakręcony pod koniec stycznia, bo – jak informowali przedstawiciele ZZDMK – smok „musiał przejść na dietę z powodu zaobserwowanego u niego ponadmiarowego łakomstwa - zjadał więcej gazu niż zazwyczaj”. Smok został odcięty od paliwa, a w tym czasie przeprowadzono przegląd oraz remont instalacji gazowej.

Jak zapewniono, podjęte działania miały na celu zapewnienie dalszego bezpiecznego i sprawnego funkcjonowania tej ważnej atrakcji turystycznej Krakowa. Prace były standardową procedurą konserwacyjną, nie wynikały z jakiegokolwiek zagrożenia.

Rzeźba Smoka Wawelskiego autorstwa Bolesława Chromego od ponad 50 lat stoi u wylotu Smoczej Jamy na wapiennej skale. Smok liczy 6 metrów wysokości i zieje ogniem. To jedna z największych atrakcji turystycznych w mieście.

Źródło: Polska Agencja Prasowa
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama