Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
Reklama

W obronie tradycji i pracy. Górale nie chcą elektrobusów w Tatrach

Plany dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego, która od maja na trasę do Morskiego Oka zamierza skierować kilka busów elektrycznych, skrytykował Związek Podhalan. Sprzeciwia się pomysłom stopniowego zastępowania tradycyjnego transportu konnego przez "zeroemisyjne" nowinki rodem z resortu klimatu. Górale piszą o konieczności poszanowania tradycji i kultury regionu.
Transport konny w Zakopanem.
Czy tradycyjny transport konny stopniowo będzie znikał z turystycznych tras w Tatrach?

Autor: Art Service

Źródło: prawa ograniczone - umowa agencyjna

Zarząd Główny Związku Podhalan opublikował stanowisko w sprawie wsparcia tradycyjnego transportu konnego na drodze do Morskiego Oka i innych traktach w Tatrzańskim Parku Narodowym. Członkowie związku argumentują, że konie są w doskonałym stanie, o czym świadczą szczegółowe badania specjalistów oraz że to najbardziej ekologiczny transport.

- Mając na względzie ponad wiekową tradycję wykonywania przewozów konnych na trasie do Morskiego Oka oraz na pozostałych trasach w tatrzańskich dolinach na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), stanowczo i zdecydowanie stoimy na stanowisku utrzymania tradycyjnego transportu konnego na terenie TPN, w szczególności na drodze do Morskiego Oka. (…) Fiakrzy i konie od lat są wpisani w krajobraz Tatr uczestnicząc w życiu naszej społeczności, w tym również świadcząc naturalne, ekologiczne usługi transportowe dla turystów - piszą członkowie Związku Podhalan.

Sygnatariusze stanowiska zwracają uwagę, że dobrze utrzymane konie w tradycyjnych podhalańskich uprzężach, stylizowanych pojazdach - fasiągach, powozach oraz saniach, a także fiakrzy w góralskim odzieniu stanowią "wizytówkę” góralskiej tradycji i kultury.

Podhalanie protestują przeciw zastępowaniu transportu konnego. "To ingerencja w zasady samorządności"

Podhalanie przytoczyli w piśmie, że konie pracujące na trasie do Morskiego Oka są objęte okresowymi, corocznymi badaniami lekarzy weterynarii i hipologów, a wyniki tych badań są bardzo dobre. Dodali także, że gospodarstwa poszczególnych fiakrów są monitorowane przez Państwową Inspekcję Weterynaryjną i Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a te kontrole nie wykazały zaniedbań w dobrostanie koni. Ponadto zauważyli, że przewozy na trasie do Morskiego Oka opierają się na szczegółowym regulaminie opracowanym przy udziale TPN, fiakrów, lekarzy weterynarii i organizacji prozwierzęcych.

- Mając powyższe na uwadze wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec niczym nieuzasadnionej próby dyskredytowania przewoźnika konnego - fiakra, który jest tradycyjnym góralskim zawodem związanym z tatrzańską ziemią i jej kulturą. Podejmowane próby zastąpienia w pełni ekologicznego transportu konnego, na budzący wiele kontrowersji transport elektrycznymi autobusami, eskaluje społeczny niepokój oraz stanowi próbę ingerencji w zasady samorządności na terenie naszych gmin i starostw - czytamy w piśmie Związku Podhalan.

Prezes Zarządu Głównego Związku Podhalan im. Św. Jana Pawła II Julian Kowalczyk powiedział PAP, że stanowisko zostanie skierowane do kancelarii premiera oraz do posłów z Małopolski.

POLECANY ARTYKUŁ: Park narodowy kontra samorządowcy. Chodzi o konie nad Morskim Okiem

Po nowelizacji ustawy o elektromobilności władze Tatrzańskiego Parku Narodowego planują od maja 2025 r. wprowadzić na trasę do Morskiego Oka elektryczne busy jako usługę edukacyjną i alternatywę dla transportu konnego. Zakup czterech elektrycznych busów sfinansował resort klimatu i środowiska za 3 mln 198 tys. zł. 

Wprowadzeniu elektrycznych busów na trasę do Morskiego Oka sprzeciwili się włodarze wszystkich gmin Powiatu Tatrzańskiego, w tym burmistrz Zakopanego.

Ankieta: Czy transport konny do Morskiego Oka powinien zostać zakazany?
Źródło: Polska Agencja Prasowa
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama