Złożymy zapytanie do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w związku z 250 dniami delegacji, które odbył - zapowiedzieli we wtorek (11 lutego) stołeczni radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Radni chcieli wiedzieć, jakie zyski dla stolicy przyniosły delegacje Trzaskowskiego.
W poszukiwaniu zaginionego prezydenta Trzaskowskiego. Przyszli z chlebem i solą
Członkowie Forum Młodych PiS wraz z warszawskimi radnymi tej partii: Damianem Kowalczykiem oraz Wojciechem Zabłockim przybyli z chlebem i solą do ratusza, aby spotkać się z prezydentem Trzaskowskim.
- Wiemy, że nasz pracuś jest w tym oto urzędzie. Skąd wiemy? Ponieważ poinformował warszawiaków na swoim livie. (...) Człowiek niezwykle zapracowany, który spędził ponad 250 dni w delegacjach krajowych i zagranicznych. Przypomnę, że pan prezydent odwiedzał Dubaj, Argentynę, był w USA, w Turcji i wielu miastach świata, a we wtorek postanowił być w urzędzie - ironizował radny Damian Kowalczyk.
Z tego powodu, tłumaczył Kowalczyk, radni wraz z Forum Młodych PiS chcą przywitać prezydenta chlebem i solą, ponieważ Trzaskowski "porzucił tęczowe, tolerancyjne marsze na rzecz kół gospodyń wiejskich".
Wojciech Zabłocki zapowiedział, że radni złożą zapytanie do prezydenta stolicy w związku z odbytymi przez niego delegacjami.
- Na pewno ma z tych spotkań liczne notatki, sprawozdania. Chcielibyśmy wiedzieć, jakie są zyski dla miasta stołecznego Warszawy, jaką pozyskał wiedzę i nowe materiały dla samorządu - mówił radny Wojciech Zabłocki. I dodał: - Sprawdzimy, czy pan prezydent jest w pracy. Z informacji medialnych, które sam propaguje, pojawia się w tym urzędzie raz czy dwa razy w tygodniu, niestety nie wziął urlopu na czas kampanii wyborczej.
Trzaskowski, czyli wielki nieobecny. "Nie jest zainteresowany pełnieniem tej funkcji"
Radni przypominają, że Trzaskowski nie zjawia się na sesjach rady miasta czy dzielnic oraz na sesji budżetowej.
- Był na niej tylko dwie godziny i do pytań, poprawek i uwag radnych już nie dotrwał, więc niestety w tej kadencji jest bardzo nieobecny. Widać, że nie jest zainteresowany pełnieniem tej funkcji - ocenił radny Zabłocki.
Po kwadransie radni wyszli z ratusza informując, że nie zastali Trzaskowskiego w siedzibie urzędu, ponieważ jest on na "spotkaniach zewnętrznych". W związku z tym radni pozostawili w biurze podawczym chleb i sól wraz z pismem. Do zapowiadanego zapytania zostanie dołączone także pytanie o wtorkowe spotkanie Trzaskowskiego.