Olsztyn szuka pieniędzy na spłatę długu? Tak uważają w Purdzie
Wójt gminy Purda Teresa Chrostowska powiedziała, że teren, który w zamyśle prezydenta Olsztyna ma być zabrany Purdzie, to jedyny inwestycyjny obszar tej gminy. Dodała, że samorządowcy i mieszkańcy Purdy będą do końca walczyć o swoje tereny. Przedstawiciele powiatu olsztyńskiego i ościennych dla Olsztyna gmin: Gietrzwałdu, Stawigudy, Dywit i Purdy wzięli udział w konferencji pod hasłem "Dlaczego Olsztyn chce aneksji terenów gminy Purda?". Samorządowcy uważają, że "celem działań prezydenta Olsztyna nie jest rozwój miasta, ale zapobieżenie jego bankructwu poprzez znalezienie pieniędzy na spłatę zaciągniętych w ostatnich latach długu".
Konferencja odbyła się na dzień przed sesją Rady Miasta Olsztyna. Radni będą wtedy głosować nad uchwałami o woli powiększenia obszaru Olsztyna i o konsultacjach społecznych z mieszkańcami miasta. Wójt gminy Purda Teresa Chrostowska powiedziała w rozmowie z PAP, że wraz z mieszkańcami swojej gminy wybiera się na sesję do Olsztyna.
Będę chciała zabrać głos przed głosowaniem olsztyńskich radnych i wyjaśnić im swoje i mieszkańców stanowisko. Przyjadą też gospodynie z koła gospodyń wiejskich, które będą częstować swoimi produktami i przekonywać, że dobrze jest im w naszej gminie.
– powiedziała Chrostowska.
Wójt wyjaśniła, że ponad 50 proc. obszaru gminy zajmują lasy i tereny chronionego krajobrazu, a ponad 20 proc. obszaru to tereny rolnicze. Pozostałą jej część zajmuje zabudowa jednorodzinna.
Obszar, o który ubiega się Olsztyn, to jedyny teren inwestycyjny w gminie Purda. Sporządziliśmy dla tego terenu miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Te kierunki to szansa na rozwój gminy Purda.
– podkreśliła wójt.
W Purdzie zapowiadają walkę o gminę
Według Teresy Chrostowskiej, prezydent Olsztyna wybrał zły sposób przedstawienia i planów realizacji swego pomysłu.
Pan prezydent uważa, że większy i silniejszy samorząd może atakować mniejszy samorząd. To nie tak powinno się odbywać. Zabrakło dialogu. Do ostatniego dnia będziemy walczyć o naszą gminę.
– zapowiedziała Chrostowska.
Starosta olsztyński Andrzej Abako powiedział, "żeby samorządowcy z Olsztyna zastanowili się, czy działania prezydenta Olsztyna warte są zburzenia dobrych relacji i utraty zaufania". Przypomniał, że Olsztyn i gminy z nim sąsiadujące współpracują w ramach tzw. obszaru funkcjonalnego. – Są wartości, które są nadrzędne – ocenił.
Olsztyn chce przejąć tereny gminy Purda. Będzie referendum?
Jak powiedzieli przedstawiciele gminy Purda, jeśli olsztyńscy radni przyjmą w środę uchwałę o woli powiększenia Olsztyna kosztem gminy Purda, to w tej ostatniej zostanie rozpoczęta procedura zorganizowania referendum dla mieszańców. Będą się oni mogli wypowiedzieć, czy chcą, by Olsztyn przejął teren gminy.
Olsztyn chce przejąć ok. 230 ha w granicach sąsiedniej gminy Purda. Chodzi o tereny między południową granicą miasta a obwodnicą. W ocenie olsztyńskiego samorządu są one funkcjonalnie związane z miastem i bezpośrednio z nim sąsiadują, więc ich zagospodarowanie nie jest możliwe bez udziału Olsztyna. Według władz miasta w projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gmina Purda założyła, że teren ten przeznaczony jest na przemysł, usługi i handel wielkopowierzchniowy.
Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk przypomniał, że na włączonym w granice miasta obszarze miałoby powstać "miasteczko prawne". Byłyby tam siedziby sądów, prokuratury, a docelowo również areszt śledczy, który jest obecnie w ścisłym centrum. Realizacja tych planów ma też pomóc w zabiegach o utworzenie w Olsztynie pierwszego w regionie sądu apelacyjnego.
Pozostała część przyłączonych gruntów zostałaby przeznaczona na budownictwo społeczne i na tereny zielone mające stanowić strefę buforową wokół istniejących tam Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Krokus".
Olsztyn powiększy się od 2026 roku?
Początkiem procedury jest podjęcia przez radę miejską uchwały o woli poszerzenia miasta i przeprowadzenia konsultacji społecznych. Następnie w ciągu trzech miesięcy przeprowadzane są konsultacje z mieszkańcami. Wniosek o zmianę granic wraz z uzasadnieniem trafia – za pośrednictwem wojewody, który je opiniuje – do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Ostateczną decyzję podejmuje Rada Ministrów. Wydaje rozporządzenie do 31 lipca, a zmiany wchodzą w życie od 1 stycznia następnego roku.