O chęci zorganizowania referendum politycy i aktywiści związani ze stowarzyszeniem SOS Wrocław informowali w ubiegłym tygodniu. Wskazywali wówczas m.in. na fakt, że nad prezydentem Jackiem Sutrykiem ciążą prokuratorskie zarzuty w sprawie afery Collegium Humanum. Dziś (23 stycznia 2024 r.) poinformowali o wypełnieniu pierwszych formalności w sprawie referendum.
- Mamy przyjemność powiadomić państwa, że formalnie od wczoraj jesteśmy zarejestrowani, mamy możliwość zbierania podpisów w sprawie referendum lokalnego dotyczącego odwołania prezydenta Jacka Sutryka - informuje radny Rady Miejskiej Wrocławia Piotr Uhle, prezes stowarzyszenia SOS Wrocław.
Aby referendum doszło do skutku, wśród mieszkańców Wrocławia trzeba będzie zebrać przynajmniej 50 tys. podpisów. Organizatorzy twierdzą, że na razie zgłosiło się ok. stu wolontariuszy. Będą oni widoczni dzięki specjalnym kamizelkom, można będzie ich spotkać w najbardziej uczęszczanych punktach miasta.
Chcą odwołać Jacka Sutryka. "Dość prywatnego folwarku!". Ruszyła zbiórka podpisów pod wnioskiem o referendum
Zaangażowany w zbiórkę podpisów Damian Daszkiewicz mówił podczas konferencji prasowej, że od tego dnia "wrocławianie pokazują czerwoną kartkę Jackowi Sutrykowi".
- Dość arogancji władzy, dość wykorzystywania miasta do swoich prywatnych celów, dosyć robienia z miasta prywatnego folwarku. Dzisiaj łączymy się ze wszystkimi ponad podziałami w celu przywrócenia wrocławianom i wrocławiankom godności - zapowiada Damian Daszkiewicz.
Obecny na konferencji radny Jakub Janas ocenił, że zebranie 50 tys. podpisów w 60 dni to spore wyzwanie, ale - jak przyznał - organizatorzy liczą na wsparcie mieszkańców miasta.
- To jest naprawdę duże wyzwanie, jednak uda nam się wtedy, kiedy wspólnie jako wrocławianie i wrocławianki podejmiemy je. Kiedy wspólnie zbierzemy te podpisy codziennie pracując na ulicach - wyraża nadzieję radny Jakub Janas.
Osoby chcące włączyć się w zbiórkę podpisów mogą znaleźć informacje na stronie internetowej stowarzyszenia.
POLECANY ARTYKUŁ: Chcą głowy Sutryka. "Pokazać czerwoną kartkę i odesłać na ławkę"