Doniesienia na temat rzekomego wykorzystywania relacji służbowych pomiędzy nastoletnią stażystką a burmistrzem Namysłowa pojawiły się w jednym z regionalnych tygodników na kilka tygodni przed wyborami samorządowymi. W artykule zamieszczono m.in. opisy intymnych spotkań burmistrza i 19-latki.
Polityczny atak? Burmistrz przez aferę przegrał wybory, teraz prokurator oczyścił go z zarzutów
Bartłomiej Stawiarski burmistrzem Namysłowa był od 2018 r. Wcześniej przez dwa lata zasiadał w ławach poselskich. Był politykiem i samorządowcem Prawa i Sprawiedliwości.
Na podstawie prasowych insynuacji poseł na Sejm Adam Gomoła (wybrany w 2023 r. z list Trzeciej Drogi) oraz działacze KOD skierowali do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na wykorzystaniu zależności służbowej szefa gminy wobec podwładnej.
Jak informuje rzecznik prokuratury okręgowej w Opolu Stanisław Bar, śledczy z Prokuratury Rejonowej w Kluczborku badający sprawę podjęli decyzję o umorzeniu śledztwa ze względu na brak znamion przestępstwa w postępowaniu byłego burmistrza.
- Po przeprowadzeniu szeregu dowodów prokurator doszedł do przekonania, że do kontaktów pomiędzy byłym burmistrzem a stażystką dochodziło za obopólną zgodą, a ewentualne jej zatrudnienie nie było podstawą tych intymnych kontaktów - mówi prokurator Stanisław Bar.
Decyzja o umorzeniu śledztwa jest prawomocna, a jak poinformował rzecznik prokuratury, nikt nie złożył zażalenia na nią - w tym rzekoma pokrzywdzona.
Był posłem i burmistrzem, teraz jest... fryzjerem. I nie narzeka
W wyborach samorządowych były burmistrz starający się o reelekcję przegrał w drugiej turze, zdobywając 4720 głosów (43,5 proc.). Przyznał, że porażka w dużej części była skutkiem wydarzeń opisywanych w mediach.
Były już polityk obecnie prowadzi wraz z partnerką zakład fryzjerski. Nie narzeka na swój nowy styl życia.
- Na razie jest mi dobrze tam, gdzie jestem, i robiąc to, co robię. Bycie barberem to dla mnie nowe wyzwanie, które sprawia mi ogromną frajdę. Dodatkowo mogę spędzać czas z Ulą. Nie wykluczam jednak, że kiedyś wrócę do polityki. Czas pokaże. Może właśnie strzygę swoich przyszłych wyborców - tak Bartłomiej Stawiarski mówił niedawno w rozmowie z dziennikarzem Nowej Trybuny Opolskiej.