Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kielce chcą zmian w kontrowersyjnym projekcie. Droga "przetnie miasto na pół"?

Władze Kielc zabiegają o wprowadzenie zmian w projekcie trasy S74, która ma przebiegać przez miasto. Urzędnicy rozmawiali na ten temat z przedstawicielami resortu infrastruktury w środę (29 stycznia). Według prezydent Kielc, "projekt wymaga ponownego przemyślenia i dostosowania do obecnych potrzeb".
Na zdj. prezydent Kielc Agata Wojda i stojące w korku samochody.
Kielce chcą zmian w projekcie drogi S74.

Autor: Shutterstock; East News

Źródło: licencja Shutterstock

Władze Kielc krytykują kontrowersyjny projekt S74

Prezydent Kielc Agata Wojda poinformowała podczas spotkania z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury omawiano możliwe zmiany w projekcie drogi S74 przez Kielce. Podkreśliła, że plan przebiegu drogi, który powstał przed jej kadencją, wymaga dostosowania do współczesnych potrzeb miasta i mieszkańców. Wskazała na konieczność zachowania równowagi między rozwojem infrastrukturalnym, a jakością życia kielczan. Według Wojdy decyzje dotyczące tej inwestycji nie zostały poprzedzone odpowiednimi konsultacjami z mieszkańcami i miastem. 

Teraz, gdy proces jest już na zaawansowanym etapie, staram się zrobić wszystko, co możliwe, aby wprowadzić korekty i zadbać o interes kielczan.

 – powiedziała.

Wojda przypomniała, że w lipcu 2024 r. miasto negatywnie zaopiniowało projekt, gdyż budzi wiele obaw: oddziela osiedla, ogranicza ruch pieszy i rowerowy, a także ingeruje w zieleń miejską

To nie są rozwiązania, które będą służyć miastu przez kolejne dekady.

 – zaznaczyła.

Prezydent Kielc dodała, że na obecnym etapie nie chodzi o podważanie sensu budowy drogi, ale o to by inwestycja "nie odbyła się kosztem jakości życia mieszkańców". 

Kielce zasługują na rozwój w harmonii z ich tkanką miejską i potrzebami mieszkańców.

 – podkreśliła Wojda, dodając, że miasto przekaże do ministerstwa zakres proponowanych zmian do projektu.

Kielecki odcinek S74 od wielu lat był uznawany za jeden z najbardziej kontrowersyjnych fragmentów tej trasy w regionie. Przeciwnicy projektu zwracali uwagę, że droga "przetnie miasto na pół", ponieważ ma zostać poprowadzona w śladzie istniejącej drogi krajowej nr 74, obok dużych osiedli – Bocianek, Szydłówek i Sady.

Odcinek S74 ingeruje w miejską zieleń. Tak twierdzą urzędnicy

W lipcu 2024 r. miejscy urzędnicy krytycznie zaopiniowali projekt dotyczący organizacji ruchu dla drogi S74 w Kielcach. W opinii zespołu ds. mobilności, zaprojektowane rozwiązania nie uwzględniają potrzeb mieszkańców Kielc. Urzędnicy zwrócili uwagę, że planowana inwestycja oddziela osiedla, ogranicza ruch pieszy i rowerowy, a także ingeruje w zieleń miejską – planowana jest też wycinka ok. 800 drzew. W ocenie władz miasta zaprezentowany projekt skupia się tylko i wyłącznie na zapewnieniu płynności ruchu tranzytowego, całkowicie ignorując potrzeby w zakresie np. organizacji komunikacji zbiorowej.

Umowę na zaprojektowanie i budowę drogi S74 przez Kielce podpisano w styczniu 2023 r. Inwestycję zrealizuje Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor za 713,4 mln zł. Odcinek drogi ekspresowej S74, o długości około pięciu kilometrów, ma połączyć węzeł Kielce-Zachód na skrzyżowaniu z drogą ekspresową S7 z węzłem Bocianek wybudowanym w ramach S74 Kielce-Cedzyna. Inwestycja ma zapewnić pełne oddzielenie ruchu tranzytowego od lokalnego dzięki przeprowadzeniu nowej trasy częściowo w wykopie. Lokalne skrzyżowania usytuowane będą nad trasą ekspresową.

Źródło: Polska Agencja Prasowa
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama