Jak poinformowało biuro prasowe opolskiego urzędu marszałkowskiego, województwo zamierza kupić pięć spalinowych pojazdów, z opcją na dodatkowe dziesięć.
W ostatnim dniu 2024 roku w Opolu podpisano umowę z firmą PESA na dostawę pociągów elektrycznych.
POLECANY ARTYKUŁ: (Przy)jedzie pociąg z daleka. A nawet kilka. Zakupy Opola w Bydgoszczy
Obecnie zarząd województwa ogłosił przetarg na dostawę pięciu pociągów spalinowych, z opcją poszerzenia o kolejne dziesięć składów, z których każdy będzie mógł przewieźć jednorazowo do dwustu pasażerów. Składy mają być wyposażone w klimatyzację, usprawnienia dla niepełnosprawnych i oferować dostęp do internetu.
Przetarg na nowe pociągi spalinowe dla Opolszczyzny. Kiedy pojawią się na torach?
Zgodnie z ogłoszeniem o przetargu pierwsze pięć pojazdów ma się pojawić na opolskich torach nie później niż 36 miesięcy od dnia podpisania umowy. Jak wyjaśnia biuro prasowe urzędu, decyzja o zakupie pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi to efekt opóźnienia we wdrażaniu programu pojazdów napędzanych wodorem, w sytuacji, gdy istnieje konieczność zapewnienia komunikacji na liniach, które nie są zelektryfikowane.
Szacunkowa wartość całego ogłoszonego teraz zamówienia to około 472 mln zł netto, z czego podstawowe zamówienie (bez opcji) to 157,6 mln zł netto. Zestawiając jedynie podstawową część tego zamówienia z wcześniej podpisaną umową z Pesą okazuje się, że województwo zainwestuje w najbliższych latach ponad miliard złotych w tabor kolejowy.
- To są ogromne pieniądze, które opiewają niemal na kwotę dorównującą naszemu rocznemu budżetowi. Ale jesteśmy przekonani, że inwestowanie w transport zbiorowy to właściwy kierunek - mówi opolski marszałek Szymon Ogłaza.
Nowe pojazdy spalinowe będą miały homologację na Czechy, co pozwoli w przyszłości realizować połączenia z Republiką Czeską.
POLECANY ARTYKUŁ: "Malinką" do Wisły. Nowy turystyczny pociąg z Opolszczyzny w Beskidy