O nowej linii tramwajowej w mieście informuje "Gazeta Wrocławska" i przypomina, że w stolicy woj. dolnośląskiego była kiedyś linia 24, kursująca z FAT-u na Osobowice i była ona "odwrotnością" linii numer 14. Obecnie "czternastka" kończy bieg na Klecinie, a nie na Grabiszynie.
O planach utworzenia linii 24 mówiło się od kilku miesięcy. Nowa linia tramwajowa do dziś jednak nie wyjechała na ulice Wrocławia. Dlaczego? Winne są remonty. Tomasz Sikora z biura prasowego wrocławskiego ratusza przypomina, że nowa linia ma prowadzić przez plac Powstańców Wielkopolskich. – [...] Uruchomienie będzie możliwe po zakończeniu drugiego etapu remontu, który zaczął się na początku listopada – powiedział Sikora, cytowany przez "Gazetę Wrocławską" i dodał, że remont prawdopodobnie zakończy się na początku 2025 r.
Wrocławski magistrat informuje, że trwa już szkolenie nowych motorniczych.
Po feriach powinno być możliwe uruchomienie nowej linii przebiegającej przez północ miasta z Pilczyc na Kowale, łączącej duże sypialnie miasta z ważnym miejscem przesiadkowym (placem Powstańców Wielkopolskich) i dużymi zakładami produkcyjnymi na Kowalach (m.in. 3M).
– powiedział Tomasz Sikora w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
Obecność linii 24 oznacza zmiany na trasie linii 14. Wrocławianie nie pojadą już z ul. Pomorskiej na plac Legionów, przez Kępę Mieszczańską, plac Jana Pawła II i placem Orląt Lwowskich. Po zmianach tramwaje pojadą na mosty Pomorskie (a nie jak teraz na most Mieszczański), potem Nowym Światem, a następnie ul. Kazimierza Wielkiego, Krupniczą, Sądową do placu Legionów i dalej już „po staremu” na Klecinę.
CZYTAJ TEŻ: Ważne wieści dla pasażerów. Nowe "elektryki" dla Wrocławia