Staszów chce powrotu kolei. W planach m.in. centrum przesiadkowe
Budynek staszowskiego dworca został oddany do użytku w 1980 r., a ostatnie pociągi pojawiły się na tej stacji na początku XXI w. Władze miasta rozmawiają m.in. ze Świętokrzyskim Urzędem Marszałkowskim o możliwości przywrócenia pasażerskich połączeń kolejowych ze Staszowa m.in. do Buska–Zdroju, Kielc, Jędrzejowa, Sandomierza, Połańca, a także do Mielca i Rzeszowa. Przygotowują się także do budowy nowoczesnego centrum przesiadkowego. Chcą m.in. wyremontować budynek danego dworca kolejowo-autobusowego.
Byłoby to miejsce służące możliwości przesiadania się z samochodu do autobusu, pociągu, czy na rower. Wokół dworca powstałyby ścieżki rowerowe i parkingi dla samochodów. Ludzie dojeżdżający do pracy zostawiają obecnie auta na staszowskim rynku i blokują miejsca parkingowe przez cały dzień.
– powiedział Leszek Kopeć, burmistrz Staszowa.
W budynku wyremontowanego dworca swoją siedzibę miałby staszowski PKS.
Chcemy stworzyć w tym miejscu także inkubator przedsiębiorczości, z możliwością wynajęcia biura, zorganizowania kursów, konferencji czy spotkań biznesowych.
– zaznaczył Kopeć.
Koszt budowy centrum przesiadkowego szacowany jest na 19 milionów złotych. Władze Staszowa starają się o sfinansowanie inwestycji z funduszy szwajcarskich. Burmistrz Staszowa zaznaczył, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rozpoczęcie inwestycji będzie możliwe pod koniec 2026 roku. W planach jest także zakup taboru autobusowego niskoemisyjnego oraz nowe ścieżki rowerowe.