Kraków w 2025 r. planuje przeznaczyć ponad miliard złotych na inwestycje ogólnomiejskie, a wydatki na bieżące działania i usługi dla mieszkańców mają wynieść łącznie ok. 8,5 mld zł. Ogólnie, wraz z wydatkami majątkowymi (np. udział w spółkach), miasto przewiduje wydać rekordową kwotę ok. 9,8 mld zł przy prognozowanym dochodzie ok. 9,1 mld zł. Oznacza to dziurę budżetową rzędu ok. 700 mln zł. W przyszłorocznym budżecie przewidziano nadwyżkę operacyjną w wysokości ponad 323 mln zł (różnica między dochodami a wydatkami bieżącymi).
Ze względu na sytuację finansową miasta potrzebujemy rozwiązań, które umożliwią nam zmniejszenie deficytu budżetowego i pozwolą wypracować większą nadwyżkę operacyjną.
- tłumaczył podczas sesji Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa.
Miszalski ocenił, że projekt budżetu powstawał "w trybie ekstraordynaryjnym" – w trakcie audytu i zmian w magistracie po wyborach samorządowych. Chodzi także o trudną sytuację finansową Krakowa.
Towarzyszyło temu wiele rozmów, w tym także z mieszkańcami, którzy sami zgłaszali swoje pomysły, czy też robili to podczas spotkań z radnymi.
- powiedział prezydent Krakowa.
Aleksander Miszalski podziękował za zgłoszone poprawki radnym Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy, a także radnym opozycji z klubów Prawo i Sprawiedliwość i Kraków dla Mieszkańców. Zdaniem Mieszalskiego większość poprawek była zasadna, jednak nie ma finansów na realizację wszystkich projektów.
Na pewno plany oszczędnościowe, reformy, które wdrażamy, poskutkują tym, że kolejny budżet będzie lepszy.
– ocenił Miszalski.
Projekt budżetu został przyjęty wraz z autopoprawką prezydenta Krakowa, która zakłada wzrost nakładów na inwestycje ogólnomiejskie o prawie 90 milionów złotych więcej niż przewidywano w listopadzie, kiedy zaprezentowano plan budżetowy. W autopoprawce część zadań jest inicjatywą prezydenta związaną z wnioskami mieszkańców, część pokrywa się z poprawkami zgłaszanymi przez radnych. Zwiększenie nakładów dotyczy szczególnie sfer transportu (o 35 mln zł), sportu i rekreacji (o 17,2 mln zł), ochrony i kształtowanie środowiska (o 16,8 mln zł), oświaty i wychowania (o 10,5 mln zł), planowania przestrzennego i architektury oraz gospodarowania mieniem miasta (o 6 mln zł).
Miszalski zaznaczył, że autopoprawka nie zakłada dużych inwestycji, lecz wiele drobnych, ale lokalnie bardzo ważnych. Chodzi np. o remonty chodników, przedszkoli, budowy oświetlenia drogowego, miejsc postojowych na osiedlach, rewitalizację osiedlowych podwórek, budowę wybiegów dla psów.
Zgodnie z przyjętym budżetem, największe nakłady miasto planuje na:
- edukację (ok. 39 proc., czyli 3,3 mld zł),
- transport i łączność (ok. 14 proc. – 1,2 mld zł),
- gospodarkę komunalną i ochronę środowiska (ok. 9 proc.),
- administrację publiczną (ok. 7 proc.),
- pomoc społeczną (ok. 6 proc.),
- rodzinę (ok. 4,5 proc.),
- kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego (ok. 4 proc.),
- gospodarkę mieszkaniową (ok. 3 proc.).
W każdej z wymienionych dziedzin nastąpi wzrost wydatków bieżących, największy dotyczy edukacji i pomocy społecznej. Jeżeli chodzi o inwestycje, to większość z nich będzie kontynuacją już rozpoczętych. Dla porównania plan na 2024 r. zakładał wydatki ogółem na ponad 8,6 mld zł, a dochód na ponad 8,1 mld zł. Różnica w przewidywanych wydatkach i dochodach na obecny rok i na przyszły wynosi więc ok. 1 mld zł.